Home        Studio         Mastering            TUNING/Modyfikacja kolumn        Remastering Płyt i plików     Artykuły   FAQ      Linki    Kontakt


  
 Jak działa kompresor? Do czego on właściwie służy?


Kompresja dźwięku
 

Kompresor dźwięku to chyba najsłabiej rozumiany przez nie-profesjonalistów procesor uzywany w każdym studiu nagraniowym, radiowym czy telewizyjnym. Pokrętła takie jak Ratio, Threshold czy Release są dla niejednego muzyka właściwie czarną magią. Podczas, gdy wiekszość z nas wie, do czego służy equalizer czy pogłos, o kompresorze mamy często niewielkie pojęcie.

Kompresor jest to urządzenie służące do ingerencji w rozpiętość dynamiczną nagrania. Jego nazwa sugeruje ściskanie i tak właśnie jest. Jest on jakby automatycznym odpowiednikiem inżyniera dźwięku, który lekko ścisza poziom nagrania, gdy zaczyna ono wchodzić w przester i podgłaśnia, gdy bardzo ciche dźwięki są słabo słyszalne. Działa on na podobnej zasadzie, jak ustawianie ręczne poziomu zapisu w magnetofonach analogowych - tyle, że reaguje dużo szybciej, niż osoba regulująca gałkę czy suwak poziomu. Zadaniem kompresora jest nie tylko zabezpieczenie przed przesterowaniem, a wiec zniekształceniem sygnału. Kompresory poprawiają ogólnie odsłuch nagrania czy ścieżki. Sprawiają, że dźwięk jest bardziej zwarty, mocniejszy i okrągły. W dobie bardzo dynamicznych rejestratorów cyfrowych kompresory mają jeszcze większe znaczenia dla kształtowania dźwięku, niż kiedykolwiek. 

Typowy kompresor ma 5 gałek-regulatorów:

1 Threshold
2 Ratio
3 Attack
4 Release
5 Gain Make –Up

Kompresory stosuje się, gdyż wpływają one na polepszenie dźwięku nagrania przez wyeksponowanie cichych dźwięków i podniesienie ogólnego poziomu, co czyni nagranie bardziej pełnie brzmiącym i daleko milszym dla ucha. Niektóre z kompresorów posiadają jeszcze regulację sygnału wejściowego i wyjściowego. Ale nie wszystkie kompresory mają takie regulatory- wczesne kompresory miały jedynie pokrętło gain, a cały proces odbywał się niejako automatycznie przez podniesienie poziomu wejściowego dostarczanego kompresorowi. 
W czasie, gdy do nagrań stosowano wyłącznie magnetofony szpulowe sama taśma kompresowała dźwięk czyniąc go przyjemnie i pełnie brzmiącym dla ucha. Również aparatura studyjna w postaci stołów mikserskich, przedwzmacniaczy czy innych procesorów dźwięku miała daleko mniejszy zakres dynamiki niż aparatura współczesna. Dziś w dobie urządzeń cyfrowych kompresja dźwięku jest bardziej pożądana niż kiedykolwiek. Sterylny sygnał cyfrowy o bardzo dużej rozpiętości dynamiki i zawierający mnóstwo transientów, czyli gwałtownych szczytów i skoków w sygnale po odpowiedniej kompresji znacznie zyskuje na czytelności i przyswajalności przez słuch ludzki. 

W krótkiej charakterystyce ustawień kompresora poniżej poznamy nie tylko zasady jego działania, ale również bardziej zaawansowane możliwości kształtowania dźwięku przez kompresor. 


Zasady regulacji i działania kompresora

Posłużmy się tutaj przykładem dobrego programowego kompresora o przejrzystym "interface" firmy Ultrafunk. Dwoma najważniejszymi elementami regulacyjnymi w torze kompresora są Threshold i Ratio. Threshold określa poziom sygnału, od którego kompresor zacznie działać, np. –16 db. 
 

Na poniższym zdjęciu strzałka pokazuje suwak „TRESHOLD” ustawiony na -16 db. 


Okienko „RATIO” pokazuje natomiast „2.0:1”. Spójrzmy na poniższe zdjęcie:


Oznacza to w praktyce, że przy tym ustawieniu kompresora uzyskamy dwukrotną redukcję dynamiki powyżej minus 16 db. Sygnał cichszy, poniżej -16db pozostanie nienaruszony, natomiast każdy decybel wykraczający ponad poziom -16 db, będzie zredukowany o połowę. Czyli, z np. 8db ponad progiem zadziałania teoretycznie pozostanie 4. Jest to jednak tylko teoria, gdyż w zależności od ustawienia czasu zadziałania „ATTACK” mogą się przedostawać przez kompresor nawet spore ilości impulsów, które zawyżają tę teoretyczną redukcje o połowę. Jeśli wiec oryginalny sygnał dochodził nam do zera db, po włączeniu tak ustawionego kompresora będzie on w praktyce nie -8db, ale około -4 do -5 db poniżej zera. 

Ratio natomiast to stosunek, w jakim kompresor będzie redukował dynamikę sygnału. I tak np., jeśli ustawimy go na Threshold –16db, Ratio 2:1 to oznacza, że jeśli tylko sygnał przekroczy – 16db kompresor zacznie działać i ścinać dynamikę w ten sposób, że z każdych 8 db dynamiki pozostawi 4 db. Ponieważ tak ograniczony sygnał staje się cichszy, można go podnieść przy pomocy regulatora "Gain Make Up'. Podnosi on z powrotem poziom sygnału do stanu sprzed kompresji. Ale dźwięk staje się wtedy bardziej nasycony, zbity i wyrównany, sprawiający wrażenie mocniejszego. Pozostałe 2 regulatory- Attack i Release służą do ustawienia czasu zadziałania kompresora oraz czasu powrotu całego układu do stanu neutralnego: 


Generalnie szybki czas Attack w granicach 1-5 milisekund powoduje, że bardzo mało transientów, czyli szybkich szczytów w sygnale przedostaje się przez kompresor, więc brzmienie staje się bardziej zbite, skupione, z mniejszą zawartością wysokich tonów, tych tzw. transientów. Dłuższy czas Attack spowoduje, że przez kompresor zaczną się przedostawać transienty obecne zwłaszcza w wysokich tonach, np. blachy perkusji, co spowoduje, że dźwięk stanie się mniej zbity, jaśniejszy, bardziej przestrzenny. Kompresor jest wtedy jakby bardziej przezroczysty w działaniu, nie reaguje zbyt szybko. Pokrętło „RELEASE” natomiast określa, jak długo kompresor ma działać na dźwięk. Należy ostrożnie używać dłuższych czasów zwalniania, gdyż może to spowodować efekt pompowania kompresora, czyli słyszalnych wahnięć w dynamice nagrania. Bezpieczniej jest używać krótszych czasów zwalniania, ale zbyt krótki czas zwolnienia może z kolei spowodować zniekształcenie dźwięku. Generalnie czas zwolnienia powinien się zawierać pomiędzy 1 milsekundą a 15 milisekund. W pewnych przypadkach stosuje się celowo i świadomie efekt pompowania, co stanowi zamierzony efekt artystyczny. Od właściwego ustawienia regulatorów kompresora zależy brzmienie całościowe ścieżek oraz całego nagrania. 

Osobiście zalecam stosowanie dość długiego czasu ataku, krótkiego czasu zwolnienia (który można wydłużyć, jeśli rytmika utworu jest powolna) oraz niedużych wartości „RATIO”, rzędu 1.6:1 do 4:1. Uzyskamy wtedy bardzo pełny, naturalny dźwięk bez większego przekształcania struktury dynamicznej ścieżki, czy nagrania. W masteringu stosuje się na ogół niewielkie bardzo wartości „RATIO”, pomiędzy 1.4:1 a 2.0:1. 

Jaka powinna być kolejność ustawiania regulatorów kompresora? Nie ma tutaj jakichś sztywnych reguł, ale być może pomocny okaże się poniższy przykład: 
Powiedzmy, że ustawiamy werbel w projekcie wielośladowym i chcemy, aby się on nam lepiej kleił z resztą, a zarazem był dobrze słyszalny w miksie. Najlepiej zacząć od założenia sobie, czy chcemy uzyskać drastyczną kompresję, o charakterze efektu, czy bardziej delikatną i dającą naturalny dźwięk. W drugim przypadku ustawiamy „RATIO” na około 3.0:1 a w pierwszym na przynajmniej 6.0:1. Oczywiście, należy pamiętać, że  dopóki „TRESHOLD” będzie ustawiony na 0db nie usłyszymy żadnego efektu. Kompresor zawsze działa od jakiegoś zadanego progu poniżej 0 decybeli, czyli poniżej maksymalnej możliwej głośności. Zaczynamy więc podczas odtwarzania ścieżki powoli zjeżdżać w dół z „Threshold-em”. Z chwilą, gdy zjedziemy w dół poniżej najwyższych szczytów w nagraniu werbla pojawi się redukcja. Dlatego nie ma absolutnie żadnych reguł, jakie jest najlepsze uniwersalne nastawienie wartości „TRESHOLD”. Wszystko zależy od poziomu ścieżki z jakim została ona nagrana, niektóre nagrania mają szczyty przy -0.5 db, niektóre przy -8db a n niektóre przy -26db! Są i takie, które mają szczyty przy -32db. Dlatego należy pamiętać, że „TRESHOLD” musi być zawsze ustawiony nieco poniżej szczytów w nagraniu, żeby kompresor w ogóle pracował. Jeśli ustawimy go głęboko poniżej tych szczytów, to uzyskamy dosyć drastyczny efekt, jeśli zaś tylko o parę decybeli poniżej, uzyskamy delikatne podcięcie tych szczytów. Przy ustawieniu "Threshold" głęboko poniżej szczytów będziemy mieli do czynienia z wyraźnym obniżeniem głośności ścieżki, co należy skompensować regulacją „GAIN MAKE-UP”. Przy niewielkim zejściu poniżej szczytów obniżenie głośności będzie bardzo minimalne, a więc kompensacja "Gain Make-up" nie będzie potrzebna. 

Wartości „RATIO” i „THRESHOLD” powinny być pierwszymi wartościami ustawionymi na kompresorze. Są to elementy najbardziej wpływające na brzmienie.

Większość kompresorów posiada wskaźnik „GAIN REDUCTION”, na którym można odczytać, o ile decybeli w danym momencie kompresor redukuje głośność nagrania. W typowych zastosowaniach kompresora ta wartość nie powinna przekroczyć 5db, chyba że naszym celem jest jakiś drastyczny efekt brzmieniowy. W przypadku redukcji na wskaźniku o powiedzmy 5db należy podnieść sygnał za pomocą „GAIN MAKE- UP” o wartość nieco mniejszą, około 3 db. Uzyskamy wtedy doskonały, mocny i wyraźny dźwięk, który jednocześnie będzie brzmiał naturalnie i czysto.

Pozostał nam jeszcze do wyjaśnienia jeden element: „KNEE”, czyli „Kolano”. Na wykresie działania kompresora użytego w tym przykładzie widzimy, że linia odchylająca się od przekątnej jest łagodnie zaokrąglona, a wartość „KNEE” wynosi 10. Widać wyraźnie, że kompresor zaczyna „łapać” od -16 db ale w dosyć łagodny sposób, dopiero przy ok. -13 db jego działanie jest ustalone: 


Spróbujmy jednak zmienić wartość „KNEE” i zobaczyć, co się wtedy stanie:


Przy wartości „KNEE” równej 0 mamy bardzo ostre przejście kompresora do zadziałania tuż powyżej -16 db, oraz jednostajny, stały stopień kompresji aż do końca. W praktyce oznacza to, że kompresja będzie bardziej słyszalna, a dźwięk bardziej skupiony. Możemy również uzyskać skrajnie odwrotny efekt- „KNEE” ustawione niezwykle miękko, tak miękko że zadziałanie kompresora następuje grubo poniżej zadanego „TRESHOLD” !. Oto przykład:


Taki charakter „KNEE” kompresora nazywa się „SOFT KNEE”- „Miękkie Kolano”, dające łagodną kompresję, nadającą się zwłaszcza do wokali czy instrumentów smyczkowych. Natomiast ostre przejście do zadziałania to „HARD KNEE”, przydatną w miksowaniu np. bębnów, czy gitar elektrycznych. 

Sprzętowe odpowiedniki kompresorów stosowanych w przeszłości miały na ogół jeden sposób działania i niezmienne „KNEE”, różne marki charakteryzowały się różnym brzmieniem, dlatego sławni realizatorzy posiadali w swoim studiu cały arsenał różnych kompresorów, stosując je do różnych celów zgodnie ze swoim upodobaniem i doświadczeniem. 

Oto słynny Teletronix LA-2A „Leveling Amplifier”:


Posiadał on specyficzne brzmienie, był (i nadal jest) uważany za ekstraklasę sprzętu studyjnego. Jego dźwięk można usłyszeć na licznych hitach muzyki rozrywkowej. 

Inna legendą dźwięku jest Fairchild 670. Tego typu kompresory stosowane były w studiach nagraniowych EMI przy Abbey Road w Londynie podczas sesji nagraniowych The Beatles:


A to jego udany programowy odpowiednik- Blue Tubes: 


 

Istnieje bardzo wielka ilość zarówno sprzętowych jak i programowych kompresorów. Kazdy brzmi inaczej i dlatego może mieć inne zastosowania. Nie sposób stwierdzić, który z nich jest najlepszy, a tym bardziej zalecić jakieś optymalne ustawienia dla czegokolwiek, co przepuszczamy przez to urządzenie. Powodzenie zastosowania kompresorów w miksie i masteringu zależy głównie od kwalifikacji i doświadczenia technika, który obsługuje te urządzenia, jakości jego odsłuchu oraz smaku i wrażliwości artystycznej realizatora.

Bez elementu ludzkiego sprzęt pozostaje bowiem tylko martwą materią. 

 

English version     

 

 

Wszystkie artykuły objęte są międzynarodowym prawem autorskim. 
Copyright ® by Mariusz Wojtoń, 2007-2023. Kopiowanie, wykorzystywanie fragmentów w jakichkolwiek celach bez porozumienia z autorem wzbronione. 

Emotion Converting Plant is a registered trademark of Mariusz Wojtoń.

  





 

Studio Masteringu ECP
 
Mastering Studio  ECP

 

 

 

 

Tuning modyfikacja polepszenie poprawa brzmienia kolumn